Kibice uwielbiają romantyczne historie. Szczególnie takie, kiedy piłkarski Kopciuszek wchodzi na futbolowy szczyt, nawet jeśli mówimy o rozgrywkach dla dzieci. Właśnie tak było w przypadku kostrzyńskiej „Czwórki”, której zawodnicy w 2019 roku sięgnęli po Puchar Tymbarku w kategorii U-12. Dziś klub obchodzi 20-lecie istnienia. Jak w Kostrzynie nad Odrą wspominają ten czas?
Do 2 maja 2019 roku przeciętny polski kibic o Kostrzynie nad Odrą wiedział niewiele, żeby nie powiedzieć – praktycznie nic. Fani z nieco większą wiedzą mogli kojarzyć, że z tego położonego tuż przy granicy z Niemcami miasta pochodzą byli reprezentanci Polski: Dariusz Dudka i Grzegorz Wojtkowiak, obaj spełniający się już w roli trenerów. Po majówce 2019 roku o Kostrzynie nad Odrą, tamtejszej Szkole Podstawowej nr 4 i klubie UKS „Czwórka” wiedział już cały kraj. Oto na Stadionie Narodowym w Warszawie piłkarze „Czwórki”, prowadzonej przez trenera i nauczyciela Adama Bogdańskiego, na oczach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy i ówczesnego prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Zbigniewa Bońka wygrali turniej „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” (dziś Puchar Tymbarku), pokonując w wielkim finale Szkołę Podstawową nr 392 z Warszawy. Do dziś to jeden z największych sukcesów lubuskiej piłki młodzieżowej, a pierwszy od 2001 roku, kiedy to zawodnicy Lubuskiej Szkoły Piłkarstwa Młodzieżowego sięgnęli po mistrzostwo Polski juniorów.
Dziś kostrzyński UKS „Czwórka” świętuje 20-lecie istnienia. Na piłkarskiej mapie kraju to może już nie raczkujące niemowlę, ale wciąż bardzo młody klub, który w tej relatywnie krótkiej historii swojej działalności już zdążył zapisać piękne karty w historii polskiej piłki młodzieżowej. Urodzinowa gala to dobry moment, by powspominać, wcale nie tak dawne, „stare, dobre czasy”. Jak zwycięstwo w Pucharze Tymbarku wpłynęło na rozpoznawalność klubu? – Na pewno ogromnie. Przychodziło bardzo dużo gratulacji od ludzi znajomych oraz nieznajomych, którzy interesują się piłka nożną. Bramkę Alana na 3:2 z wielkiego finału obejrzało 700 tysięcy ludzi. Docenili nas włodarze województwa. Było spotkanie z Wojewodą, Marszałkiem, drużyna została zaproszona na sesję Sejmiku w Zielonej Górze, gdzie zawodnicy otrzymali nagrody. Do dziś nasz klub i naszą szkołę kojarzą kibice w całej Polsce – mówi prezes UKS „Czwórka”, Robert Guźniczak. A skoro prezes wspomniał o bramce Alana Krysińskiego, to spójrzmy na nią raz jeszcze, bo naprawdę warto.
Dziś Krysiński broni barw 3-ligowego Stilonu Gorzów. Jak radzą sobie pozostali zawodnicy zwycięskiej ekipy sprzed 5 lat? – Bez dwóch zdań wygrana w Tymbarku wpłynęła na rozwój dzieci. Jak to w życiu bywa, część zawodników gra w klubach takich jak FASE Szczecin. Jeden z chłopców był w Śląsku Wrocław, obecnie przebywa w Hiszpanii, gdzie trenuje w zespole Málagi. Inni zostali i kontynuują swoją przygodę z piłką w największych klubach województwa, czyli w Stilonie Gorzów i Lechii Zielona Góra. Kilku zostało w Kostrzynie, a niektórzy, pomimo dużego talentu, przestali uprawiać piłkę – zdradza Robert Guźniczak.
– Ci chłopcy z rocznika 2007 osiągnęli w piłce dziecięcej ogromne sukcesy. Była to najlepsza grupa w historii „Czwórki”. Od najmłodszych lat wygrywali praktycznie wszystkie mecze w różnych turniejach. W 2015 roku wygrali Tymbark w województwie lubuskim, a w finale tego turnieju w 2017 roku przegrali z – można powiedzieć – drużyną Legii Warszawa 1:2. W 2019 roku upragnione zwycięstwo stało się już faktem – wspomina z łezką w oku Adam Bogdański, którego śmiało można nazwać jedną z legend Pucharu Tymbarku, bowiem w tym roku weźmie udział w turnieju już po raz 23.!
O wpływie trenera Bogdańskiego na rozwój piłki młodzieżowej nie tylko w Kostrzynie nad Odrą, ale całym województwie mówi obecny na urodzinowej gali prezes Lubuskiego ZPN i członek Zarządu PZPN, Robert Skowron. – Adam Bogdański to człowiek orkiestra w szkole, na treningach, w klubie, w Tymbarku… Gdziekolwiek się nie pokazuje. To postać nietuzinkowa. Kiedyś otrzymał piękne podziękowania od prezesa Zbigniewa Bońka, dziś mam zaszczyt wręczyć mu również specjalne podziękowania od prezesa Cezarego Kuleszy, więc pan Adam Bogdański będzie pierwszą postacią w naszym województwie, która odbierze tak honorowe podziękowania od dwóch różnych prezesów Polskiego Związku Piłki Nożnej. Serdecznie mu gratuluję, ponieważ na to zasłużył. Mam nadzieję, że swoim doświadczeniem, witalnością i żywotnością jeszcze długo będzie nas wspierał zarówno w Tymbarku, jak i wszystkich naszych działaniach piłkarskich w województwie Lubuskim – podkreśla Robert Skowron, który przy okazji składania klubowi życzeń podkreśla, że kostrzyńska „Czwórka” stanowi wzór do naśladowania dla wszystkich klubów z regionu zajmujących się szkoleniem młodzieży. – Myślę, że na kolejne 20 lat możemy życzyć „Czwórce” tych samych sukcesów. Aby je powtarzali, powielali, ponieważ to coś, co im się należy, oraz żeby byli autorytetem dla innych okolicznych klubów. Aby każdy wiedział, żeby z małego klubu można zrobić coś dużego i coś fajnego osiągnąć. Oby byli przykładem dla innych. To jest bardzo ważne, abyśmy nie szukali gdzieś daleko, patrząc na Lecha Poznań czy Pogoń Szczecin. Patrzymy na tych, których mamy obok siebie, bo naprawdę oni też robią kawał dobrej roboty – wyznaje prezes Lubuskiego ZPN.
Czego w przyszłości życzy sobie sam UKS? – Życzymy sobie aby o naszym klubie było głośno w pozytywnym tego słowa znaczeniu na arenie województwa i całej Polski. Życzymy sobie aby przyszłość była przynajmniej taka jak minione 20 lat – mówi włodarz klubu, Robert Guźniczak. – Życzę klubowi, aby dalej rozwijał się w tym kierunku i mam nadzieję, że dalej będą zasilać nasze kadry wojewódzkie i, daj Boże, oby chłopcy osiągnęli poziom narodowy i zagrali z orzełkiem na piersi – uzupełnia życzenia prezes Robert Skowron. My oczywiście do tych życzeń się przyłączamy!